Niektórzy myślą, że Muppety są dla dzieci. Kojarzą się z Ulicą Sezamkową, Ciasteczkowym Potworem, literkami, które sponsorują kolejne programy i w ogóle niczym, co mogłoby interesować dorosłych i dojrzałych ludzi. Jest jednak grupa osób, które słysząc słowo "Muppety", wiedzą o co chodzi! Znają słabość Zwierzaka do kobiet i jego niekontrolowane wybuchy agresji, zastanawiają się, co Piggy widzi w zniewieściałym Kermicie, wzrusza ich głosik Beaker'a, a Mhanah Mhanah wyzwala w ich organizmach endorfiny (i to nie tylko ze względu na futerkowy róż stworów). Myślę, że dzieci mają w nosie Muppety. Za to dorośli, którzy nie zabili w sobie dziecka oraz dysponują wyrafinowanym poczuciem humoru (z zabarwieniem absurdalnym), przepadają za Muppet Show!
Wywiad ze Zwierzakiem :D
Moje Zwierzaki. Zwykłe bigle
Sfeckie Kuchaze (jak mawia Anielcia). Dłuuugie szpilki :)
Kolor trochę się różni,
ale taki pasował mi do bluzki ;) Kermity!
Mi mi, mimimi mi miii mimi. Beaker.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz